28 grudnia 2016

Konkurs urodzinowy bloga PUPIDOK Malujemy nitką

Drodzy czytelnicy,
18 stycznia 2017 roku minie dokładnie rok od momentu publikacji pierwszego wpisu pt. "PUPIDOK, czyli co lub kto się pod tym kryje". Z tej okazji organizujemy konkurs. Wszystkich chętnych zapraszamy do udziału i wspólnej zabawy, jednak wpierw prosimy o zapoznanie się z regulaminem konkursu.

Zanim jednak go przeczytacie chcieliśmy Wam wszystkim podziękować za życzenia świąteczne i ciepłe słowa odnośnie kartek. Właściwie to DZIĘKUJEMY Wam za te kilka miesięcy, kiedy to kibicowaliście Nam w każdym z projektów. Mamy nadzieję, że nadal będziecie gośćmi Naszego bloga :)

Zdajemy sobie sprawę, że regulamin wygląda na bardzo skomplikowany, ale w rzeczywistości taki nie jest. Proste zasady zostały ubrane w formalne słowa z nutką urzędniczości, dlatego nie zniechęcajcie się :)


*****


REGULAMIN

1. Organizatorem konkursu jest administrator bloga PUPIDOK Malujemy nitką.

2. Konkurs trwa od 28.12.2016 roku do 27.01.2017 roku.

3. W konkursie mogą wziąć udział:
a) osoby prowadzące aktywne blogi (minimalna ilość opublikowanych postów, w miesiącu poprzedzającym ogłoszenie konkursu tj. w listopadzie, to 1);
b) osoby nie prowadzące blogów, ale zajmujące się szeroko rozumianym rękodziełem, którego efekty przedstawiają na portalach społecznościowych (np. Facebook) lub za pomocą aplikacji (np. Instagram).

4. By wziąć udział w konkursie należy:
a) wyrazić w komentarzu chęć uczestnictwa w konkursie oraz podać adres e-mail i nazwę bloga lub nazwę użytkownika portalu społecznościowego lub nazwę użytkownika aplikacji;
b) umieścić baner konkursowy wraz z odnośnikiem do tego wpisu na swoim blogu w osobnym poście oraz na pasku bocznym, zaś osoby nie prowadzące bloga na swoim koncie na portalu społecznościowym lub aplikacji; baner jest dostępny na Facebook, wystarczy go pobrać;


c) opisać co rozumiesz pod pojęciem "PUPIDOK" i w jakich okolicznościach słowo to zostało użyte; odpowiedzi należy kierować na adres e-mail: pupidok@gmail.com do 27 stycznia 2017 roku do godziny 23:59; piszcie co tylko przyjdzie Wam na myśl;
d) zostać obserwatorem bloga (mile widziane, ale nieobowiązkowe - jeśli odpowiada Ci tematyka Naszego bloga i prezentowane na nim prace, gorąco zachęcamy do jego obserwacji);
e) polubić profil bloga na Facebook (mile widziane, ale nieobowiązkowe - dzięki temu będziesz mógł na bieżąco sprawdzić czym aktualnie się zajmujemy).

5. Nagrodą w konkursie jest niespodzianka, w skład której wchodzą akcesoria i przybory hafciarskie oraz do cardmaking'u. Mamy nadzieję, że zwycięzca znajdzie wśród nich coś dla siebie.

6. Koszt wysyłki nagrody w całości pokrywa organizator konkursu.

7. Wysyłka nagrody możliwa wyłącznie na terenie Polski. Osoby mieszkające poza granicami kraju mogą podać adres do rodziny lub znajomych mieszkających w Polsce.

8. Organizator konkursu zastrzega sobie prawo publikowania odpowiedzi konkursowych z zachowaniem praw autorskich.

9. Zwycięzca konkursu zobowiązany jest do wyrażenia opinii na temat otrzymanej nagrody ;) (poprzez wiadomość e-mail na adres organizatora konkursu lub w postaci postu na blogu lub wpisu na portalu społecznościowym lub za pomocą aplikacji).

10. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone najpóźniej 12.02.2017 roku.


*****


Wszystkim biorącym udział w konkursie życzymy głów pełnych pomysłów oraz lekkiego pióra. Z niecierpliwością czekamy na Wasze odpowiedzi. Powodzenia :)


Do rozdzielenia kolej nitki :)


Hafciarki bloga PUPIDOK Malujemy nitką M. i M.


PS. W razie jakichkolwiek pytań i wątpliwości piszcie do Nas, na wszystkie odpowiemy.

25 grudnia 2016

Kartki świąteczne

Kochani czytelnicy,
no i mamy święta. Dziś już Boże Narodzenie, a więc będą życzenia, ale i kartki świąteczne, których do tej pory nie udało mi się Wam pokazać. Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)



Na początek życzenia...

Drogie hafciarki i nie tylko, życzę sobie oraz Wam wszystkim, 
by nigdy nie zabrakło Nam chęci do tworzenia; 
byśmy czerpali radość z tego co tworzymy; 
by Nasze twory dawały radość innym; 
życzę również Nam wszystkim zdrowia i cierpliwości; 
radości z rodziny, najbliższych i przyjaciół; 
szczęścia w każdym aspekcie życia jaki macie na myśli 
oraz spełnienia wszystkich wyśnionych marzeń :)

Wybaczcie, jeśli nie odpowiedziałam każdemu z Was z osobna na życzenia, ale pracy było dużo, a czasu jak zwykle nie wiele.

Pora na kartki, które jeszcze chwila, a nie ujrzałyby światła blogowego ;)
W tym roku udało mi się wyhaftować aż 4 kartki, w tym znana Wam już kartka z bałwankiem. Kolejne 2 kartki przedstawiają misia w czapce Mikołaja, który chowa się lub zza czegoś wychyla. Owoce ostrokrzewu tworzą, zamiast krzyżyków, koraliki. Napisy zostały dodatkowo wyhaftowane. 


Ostatnia haftowana kartka to ostrokrzew z ozdobną wstążką, and którą wyhaftowałam napis Wesołych Świąt. Pierwotnie zamiast napisu był tam żółty ptaszek a'la skowronek, który nijak pasował mi do świąt i wszystkie kontury miał zaznaczone grubą czarną linią... brrr... Dla ozdoby przyszyłam dwie złote cekiny w kształcie gwiazdek i koraliki. 


Wszystkie hafciki powstały na kanwie około 16 ct pojedynczą nitką muliny DMC i Anchor. Jeśli chodzi o bazy do kartek, to do misiów zrobiłam je sama, zaś do ostrokrzewu użyłam bazy z zestawu z Lidla.

Kolejna grupa to kartki cekinowe. Pomysł na te kartki powstał w mojej głowie jeszcze w listopadzie, po tym jak kupiłam cekiny (chyba jednak konfetti) w kształcie choinek. Jestem bardzo zadowolona z efektu; są bardzo minimalistyczne, a jednocześnie eleganckie i świąteczne :)


W tym roku zrobiłam też dwie kartki 3D: z prezentami i choinkami. Oba pomysły podpatrzyłam w sieci, aczkolwiek wprowadziłam pewne modyfikacje, by były takie bardziej "moje".


Na koniec kolejne kartki w 100% mojego autorstwa. Do ich zrobienia wykorzystałam duct tape, satynową tasiemkę, cekinowe napisy oraz scrapki w kształcie reniferów. 


Kochani, zdaję sobie sprawę, że mam lekki poślizg z tym wpisem, ale wiem, że nie będziecie mi mieli tego za złe; w końcu w tym czasie najważniejsza jest rodzina, a wszystkie inne sprawy schodzą na dalszy plan :)


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.


PS. Za dwa dni pojawi się kolejny post, tym razem niespodzianka :) Zachęcam do śledzenia :)

15 grudnia 2016

Świąteczne poduszki i wianuszki

Najdrożsi czytelnicy,
miało być szybkie tempo z postami, niech i więc będzie. Pora pokazać Wam coś innego niż tylko kartki, choć tych jeszcze Wam nieznanych jest całkiem sporo, ale o nich w kolejnym wpisie. Dzisiaj pokażę jakie poszewki na poduszki i wianki udało Nam się przyszykować razem z mamą na Kiermasz Bożonarodzeniowy. Ciekawych zapraszam do obejrzenia zdjęć :)



Na początek poszewki... Już kilka miesięcy temu zaglądałyśmy do różnych pasmanterii w poszukiwaniu tkanin we wzory świąteczne. Wiem, wiem... Może się to wydawać lekko dziwne i przesadne, by na wiosnę lub w lecie szukać materiałów ze śnieżynkami i gwiazdkami, ale muszę Wam powiedzieć, że na prawdę warto. Większość sklepów raczej ich nie eksponuje i nie wystawia do wglądu no bo jak to...? zima w lecie? kto w ogóle szuka takich tkanin w tym okresie? Często jest tak, że z poprzedniego sezonu nie zostaje wiele metrów materiałów, a wręcz jakieś 1-2 metrowe skrawki albo i krótsze, których sklepy chcą się pozbyć, mocno obniżając cenę. Tym sposobem udało Nam się zdobyć kilka rodzajów tkanin, z których powstały poszewki. Pewna część zaś została uszyta z materiałów z recyklingu; możecie się domyślać skąd pochodzą ;)

Tak prezentują się gotowe poszewki (wybaczcie za zdjęcia, ale nie miałam czasu na aranżację):
Białe śnieżynki
Złote gwiazdki
Serduszka
Skrzaty
Gnomy
Tasiemkowe serca

Część poszewek jest zapinana na guziki, część na zamki.


Pora na wianki... Łącznie udało nam się zrobić 4 wianuszki: 2 małe i 2 duże. Z racji, iż lubimy naturalne ozdoby, dlatego do ozdabiania wianków wykorzystałyśmy: taśmę jutową, plasterki suszonych pomarańczy i cytryn, laski cynamonu, szyszki sosnowe, gwiazdki z pomarańczy i brzozy, anyż oraz bombki z białych kłączy. Dodatkowo użyłyśmy kilku szklanych bombek.

Gotowe wianuszki:


Kochani, tyle na dziś, a wkrótce kolejna porcja kartek. Podzielcie się z Nami opiniami na temat dzisiejszych produktów :)


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.


PS. PRZYPOMNIENIE: poszewki i wianuszki oraz inne ozdoby można nabyć podczas Kiermaszu Bożonarodzeniowego w Gminnym Ośrodku Kultury Regionalnej w Kościelisku przy ul. Nędzy Kubińca 76. Kiermasz trwa od 12 do 21 grudnia, a ozdoby można nabyć od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9:00 do 16:00. Zdjęcia wszystkich ozdób wystawionych na sprzedaż znajdziecie na Naszym fanpage na Facebook w albumie "Kiermasz Bożonarodzeniowy 2016". Zapraszamy :)

10 grudnia 2016

Świąteczne zawieszki z rudzikami i reniferami

Drodzy czytelnicy,
dopiero co pokazałam Wam kartki świąteczne, a już przychodzę z kolejnymi ozdobami. Możecie się teraz spodziewać zwiększonej ilości wpisów, gdyż chcę wszystkie świąteczne przedmioty jakie udało mi się w tym roku zrobić pokazać przed  Bożym Narodzeniem, a nie po, no bo jakiż miałoby to sens. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi tego za złe i nie zanudzę Was swoimi "zróbtosamosiami" :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)



Dziś w roli głównej zawieszki filcowe z haftowanymi rudzikami i reniferami. Ich historia sięga aż października, kiedy to postawiłam pierwsze krzyżyki u reniferów. Szło szybko i przyjemnie, bo hafciki były małe. Wkrótce renifery były gotowe i przyszła pora na rudziki. Z nimi również szybko sobie poradziłam. Z góry wiedziałam, że będą to zawieszki, ale stwierdziłam, że nie będę zamawiać samego filcu tylko poczekam z miesiąc i wtedy zamówię go wraz z innymi rzeczami, które pojawią się na mojej liście życzeń. I tak zleciał mi czas. Przyszła pora szukania filcu i nagle okazało się, ze wcale nie jest to takie proste, bo albo filc był cienki i wiotki, albo interesujące mnie kolory świąteczne (czerwień, zieleń, brąz, biel) zostały wyprzedane. W pewnym momencie z pomocą przyszła Asia, która wysłała mi na próbę arkusz niebieskiego filcu. Gdy tylko otworzyłam kopertę wiedziałam, że to "ten" filc; odpowiednio gruby i sztywny, po prostu taki jakiego szukałam. Napisałam do producenta i po tygodniu dostałam odpowiedź, że sprzedaż możliwa jest tylko w przypadku prowadzenia własnej firmy z artykułami papierniczymi :( Pech to pech. Przeszukałam cały Internet w poszukiwaniu tego konkretnego filcu, a "świątecznych" kolorów brak. Pomyślałam: trudno, trzeba poszukać innej firmy. W ciemno zamówiłam pierwszy lepszy filc o grubości 2 mm, który w opisie miał słowo "sztywny". Paczka przyszła, a w niej filc tylko z nazwy "sztywny". Wiedziałam, że na zawieszki to się on nie nadaje. Już całkiem znudzona tymi poszukiwaniami, jeszcze raz popatrzyłam na arkusz od Asi i stwierdziłam, że ten niebieski to wcale taki zły nie jest, bo przecież rudziki też mają niebieskie prezenciki. Decyzja zapadła: zawieszki z rudzikami będą niebieskie :) Nadal zastanawiałam się co z reniferami; odwiedziłam wszystkie sklepy z artykułami papierniczymi w Zakopanem i wyobraźcie sobie, ze w żadnym filcu nie było :0 Po prostu niewiarygodne. Dobrze, że koleżanka przypomniała mi o sklepie z artykułami dla plastyków, bo tam udało mi się zdobyć gruby, brązowy arkusz filcu. Innych kolorów nie było, ale co tam; renifery brązowe, to i ramki będą brązowe. Zaopatrzona w te dwa kolory filcu, szybko wycięłam ramki i oprawiłam w nie moje hafty. Przyznam się nieskromnie, że takiego efektu się nie spodziewałam. Wyszły na prawdę pięknie, a jak zobaczyła je mama, to stwierdziła, że wyglądają jak kupne (czyt. kupione w sklepie). Lepszej pochwały nie mogłam usłyszeć :) Ale co tam opinia bliskich (z reguły zawsze mówią pozytywnie ;) czekam na Wasze komentarze na temat zawieszek. Jeśli ktoś z Was dotrwał do końca tej jakże emocjonującej (zwłaszcza dla mnie;) historii powstania zawieszek, dziękuję bardzo za poświęcony mi czas :)

Pora na gotowe zawieszki:


Łącznie wyszły 4 zestawy: rudzik z prezentem i bez *2 oraz renifer uśmiechnięty i śpiący *2. Hafty powstały na kanwie o nieznanej mi ilości oczek, ale na moje oko jest to około 18 ct. Haftowałam pojedynczą nitka muliny DMC i Anchor oraz złotą nitką z poplątanego kłębka. To tyle na dziś, a w kolejnym poście pokażę... :)


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.


PS. PRZYPOMNIENIE: te zawieszki oraz inne ozdoby będzie można nabyć w trakcie trwania Kiermaszu Bożonarodzeniowego w Gminnym Ośrodku Kultury Regionalnej w Kościelisku przy ul. Nędzy Kubińca 76. Kiermasz będzie trwał od 12 do 21 grudnia, a ozdoby będzie można nabyć od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9:00 do 16:00. Zdjęcia wszystkich ozdób wystawionych na sprzedaż znajdziecie na Naszym fanpage na Facebook w albumie "Kiermasz Bożonarodzeniowy 2016". Zapraszamy :)

Kartki świąteczne 3D - prezenty

Drodzy czytelnicy,
dziś kolejna porcja świątecznych kartek. Tym razem są to kartki 3D, czyli takie które sprawiają wrażenie trójwymiarowości. Dziękuję wszystkim, którzy podzielili się ze mną uwagami na temat kartki z bałwankiem. Miałam dylemat jak ją ulepszyć, ale ostatecznie zdecydowałam się na... o tym będzie później. Zapraszam serdecznie :)


Minimalizm jest modny od kilku już lat. Ten styl życia ma zarówno zalety, jak i wady. Których więcej? Ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić, gdyż w domu staram się mieć jak najmniej zbędnych rzeczy; im jest ich mniej, tym więcej czasu mam dla siebie i na przyjemności, niż na porządkowanie tych rzeczy. Gorzej jest jeśli chodzi o moje hobby, czyli haftowanie i papierkowanie, a zwłaszcza to drugie. Tu o minimalizmie nie ma mowy, bo wszystko może się kiedyś przydać: kolorowe opakowania (najbardziej lubię pudełka po chusteczka higienicznych - zawsze wybieram te, które mają ciekawe wzory i kolory), ozdobne sznurki i tasiemki z metek od ubrań i cała masa innych rzeczy, które zapewne bym wyrzuciła, gdybym nie zajmowała się robieniem kartek. Zbieraczem jednak nie jestem, po prostu propaguję recykling :) Czy Wy też tak macie z papierkowaniem? Lubicie wykorzystywać wszystko co tylko się da, czy może podchodzicie do swojego hobby bardziej profesjonalnie, czyli wykorzystujecie tylko specjalne materiały?

Przedstawiane dzisiaj kartki to przykład recyklingu. Wykorzystałam w nich grubą tekturę po kalendarzu ściennym, papier do pakowania prezentów sprzed 3 lat, złotą nitkę (mam taki kłębek, którego nie mogę za skarby rozplątać :) i filcowe ozdoby, które długo zalegały w pudle z ozdobami świątecznymi. Wszystkie pozostałe rzeczy są nowe: własnoręcznie wykonana baza, napis wykonany stemplem i brokat. Myślę, że całkiem, całkiem udało mi się połączyć stare z nowym, zachowując przy tym minimalizm. Z resztą sami oceńcie, dodam tylko, że pomysł na te 2 kartki jest w 100% mój :)


Kolejna kartka to ta sama koncepcja i również przykład recyklingu. Pomysł na nią znalazłam w sieci, co prawda był on bardziej minimalistyczny niż mój, ale uważam, że mój efekt jest lepszy. Tam kwadraty-prezenty były jednokolorowe i bez efektu 3D.


Teraz pora na kartę z bałwankiem. Wszystkie Wasze uwagi i sugestie uważnie przeczytałam i wykonałam przymiarki: była rameczka z papieru i sznurka, były perełki, były gwiazdki z filcu i śnieżynki cekinowe. Moim faworytem była ramka z papieru, ale źle komponowała się z całością, gdyż nie było równych odległości od krawędzi; sznurek i gwiazdki z filcu miałam tylko w kolorach czerwonym i zielonym, które nijak pasowały kolorystycznie do całości; perełki były za małe; zostały tylko śnieżynki cekinowe. Udało się o tyle fajnie, że miałam mix mieniących się w świetle śnieżynek w kolorach błękitnym, brzoskwiniowym/łosiowym i srebrnym. Jak je przymierzyłam, tak już zostały, a karteczka prezentuje się następująco: 


I jak? Lepiej teraz z tymi śnieżynkami? Czekam na Wasze komentarze :)

Wkrótce kolejne kartki i nie tylko, muszę tylko powybierać zdjęcia i pogrupować.


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.


PS. PRZYPOMNIENIE: te kartki oraz inne ozdoby będzie można nabyć w trakcie trwania Kiermaszu Bożonarodzeniowego w Gminnym Ośrodku Kultury Regionalnej w Kościelisku przy ul. Nędzy Kubińca 76. Kiermasz będzie trwał od 12 do 21 grudnia, a ozdoby będzie można nabyć od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9:00 do 16:00. Zdjęcia wszystkich ozdób wystawionych na sprzedaż znajdziecie na Naszym fanpage na Facebook w albumie "Kiermasz Bożonarodzeniowy 2016". Zapraszamy :)

4 grudnia 2016

Kartki świąteczne - bałwanek

Kochani czytelnicy,
święta tuż, tuż... Pora pokazać czym zajmowaliśmy się przez kilka ostatnich tygodni. Zapraszam serdecznie, M. :)



Na początek kartki świąteczne, których powstało całkiem sporo. Większość kartek, które przedstawię w kolejnych wpisach powstały według własnych projektów, czasem inspiracji szukałam w sieci. Dziś pokażę Wam tylko jedną, z bałwankiem. Muszę przyznać, ze mam mieszane uczucia co do efektu końcowego. Wprawdzie pomysł zrealizowałam w 100%, ale czuję jakiś niedosyt, coś tej kartce brakuje... :/ Być może coś jeszcze w niej zmienię, ale na tę chwilę nie mam pomysłu. Kochani, jeśli macie jakieś uwagi czy sugestie, które mogłyby ulepszyć moją kartkę, piszcie śmiało. Będzie mi bardzo miło i nie strzelę focha, nawet jeśli będziecie bardzo krytyczni ;)


Do wykonania kartki użyłam własnoręcznie zrobionej bazy z papieru o gramaturze 250 w kolorze białym. Kartkę, oprócz haftowanego bałwanka, ozdobiła duct tape, czyli wzmocniona tkaniną taśma klejąca. Napis "NOEL" wydrukowałam na białym papierze, który podkleiłam ozdobnym papierem w paski, pochodzącym z Bloku kreatywnego z Biedronki.

Jeśli chodzi o sam haft, to powstał on na kanwie w kolorze białym, o nieznanej mi ilości oczek (2 m kanwy kupione w second hand kosztowały zaledwie 3 zł). Haftowałam oczywiście muliną DMC, jedną nitką.


Kochani, tyle na dziś. Kolejnych kartek i nie tylko spodziewajcie się już za kilka dni :)


Do rozdzielenia kolejnej nitki :) 


M.


PS. PRZYPOMNIENIE: tę kartkę oraz inne ozdoby będzie można nabyć w trakcie trwania Kiermaszu Bożonarodzeniowego w Gminnym Ośrodku Kultury Regionalnej w Kościelisku przy ul. Nędzy Kubińca 76. Kiermasz będzie trwał od 12 do 21 grudnia, a ozdoby będzie można nabyć od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9:00 do 16:00. Zdjęcia wszystkich ozdób wystawionych na sprzedaż znajdziecie na Naszym fanpage na Facebook w albumie "Kiermasz Bożonarodzeniowy 2016". Zapraszamy :)

29 listopada 2016

Tasiemkowe maki w wersji ślubnej

Kochani czytelnicy,
w każdej z technik hafciarskich mamy swoich faworytów, zarówno pod względem wzoru, jak i kolorystyki. Dziś pokażemy Wam najpiękniejszy strój wykonany haftem wstążeczkowym, jaki wyszedł spod Naszych rąk. Z racji, iż sezon ślubny dobiegł końca, na jego zakończenie pokażemy Wam strój góralski ślubny, powstały przed trzema laty. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć, którymi zechciała podzielić się z Nami i Wami właścicielka stroju - Dominika :)



Tasiemkowe maki były do tej pory najbardziej pracochłonnymi jeśli chodzi o haft tasiemką. By mógł powstać kwiat, wpierw należało pociąć tasiemki na tą samą długość, a następnie formować je i przyszywać ręcznie. Możecie wyobrazić sobie ile trzeba było zrobić takich kwiatów, jeśli spódnica miała około 6,5 m, a wzór był ciągiem. Oczywiście efekt wynagrodził wszelkie trudy.

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć jak wyglądał gorset oraz w jaki sposób układała się spódnica, no i namiastkę góralskiego wesela ;)


Kochani, koniecznie napiszcie czy podobają Wam się ślubne maki :) 


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M. i M.


PS. Prace nad kartkami i ozdobami świątecznymi trwają. W tym roku zdecydowaliśmy się po raz pierwszy wziąć udział w Kiermaszu Bożonarodzeniowym organizowanym przez Gminny Ośrodek Kultury Regionalnej w Kościelisku. Kiermasz rozpocznie się 12 grudnia i potrwa do 21 grudnia. Nasze prace, a także innych twórców ludowych będzie można nabyć w godzinach pracy GOKR, czyli od 9:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku w siedzibie przy ul. Nędzy Kubińca 76. Na Naszym fanpage na Facebook zostanie utworzony album ze zdjęciami prac, wystawionymi na sprzedaż. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy :)

26 listopada 2016

Mini wymianka

Kochani czytelnicy,
dziś będzie krótko i na temat: pamiętacie moje pytanie odnośnie "fajnego" filcu? Było ciężko, ale z pomocą przyszła Asia. Dziękuję bardzo :)

Kiedy kilka dni temu znalazłam w skrzynce na listy awizo byłam bardzo zdziwiona, bo żadnej przesyłki się nie spodziewałam. Najpierw przyszedł mi do głowy jakiś urząd, ale niby czemu? Pani na poczcie przegląda koperty od najmniejszych do największych, aż w końcu wyciąga jedną z ostatnich. Nadal nic nie przychodzi mi do głowy... Koperta biała zaklejona ozdobną taśmą klejącą w motylki. Nic... Pomyślałam, że może któryś ze sklepów internetowych, w których robiłam zakupy, wysłał mi katalog produktów lub inne materiały reklamowe. Patrzę, że koperta ma wypukły kształt, więc może dorzucili coś na zachętę, jakiś mały gadżet. Nie, adresat się nie zgadza, osoba fizyczna. Nazwisko nic mi nie mówi... Otwieram, a tu filc :) Paczka od Asi, o której całkowicie zapomniałam, poprawiła mi humor na resztę dnia. W środku oprócz obiecanego arkuszu filcu znalazły się: prześliczna zakładka z motywem Belle&Boo wykonana osobiście przez Asię, pocztówka z miasta, które znane mi było dotąd tylko z wiersza oraz mydełko nagietkowo-amarantusowe zrobione przez siostrę Asi. Takich prezentów się nie spodziewałam :) Jestem ze wszystkich bardzo zadowolona i chociaż najbardziej powinnam być z filcu, to jednak moje serce skradła zakładka <3 Sami przyznajcie, jest przesłodka. Oczywiście dla Asi również szykuję małą niespodziankę, ale nie zdradzę co konkretnie. Była to moja pierwsza wymianka, choć nieoficjalna to muszę przyznać, że sprawiła mi ogromną radość. Tak na prawdę byłam do tyłu z wszelkimi zabawami blogowymi typu candy, rozdanie i powoli zaczynam brać w nich udział. Moim pierwszym candy jest to organizowane przez Iwonę z okazji ukończenia samplera, na które serdecznie zapraszam. Zapisy trwają do 4 grudnia, a więcej informacji znajdziecie tutaj.



Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.

17 listopada 2016

Counting bears 123, czyli urodzinowy prezent II

Kochani czytelnicy,
po ponad dwóch miesiącach udało mi się ukończyć album, który będzie prezentem mikołajkowym. Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)



Muszę przyznać, że znalezienie odpowiedniego albumu na zdjęcia nie było łatwe, mimo tak dużego wyboru na rynku. Chciałam by album miał otwór na okładce, w którym umieściłabym haft. Dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam był w Empiku, ale... wszystkie albumy były pozbawione folii ochronnej, więc możecie sobie wyobrazić ich stan: pozaginane rogi, przybrudzone kartki, ślady palców na okładce :( Wielokrotnie odwiedzałam salon w GK, ale za każdym razem sytuacja wyglądała tak samo, zaś w Zakopanem album ten w ogóle nie był dostępny. Pewnego dnia odwiedzając GB, znalazłam mój wymarzony album: w folii ochronnej, czyściutki, bez zagięć :) Bez wahania wylądował w moim koszyku. Album był, pozostało tylko wkomponować haft, ale... opuściła mnie wena i to na kilka dobrych tygodni. Z racji, iż album miał być prezentem na Mikołajki postanowiłam wziąć się w garść i dokończyć projekt. Wystarczyła tylko godzina, by prezent był gotowy :)

Oczywiście nie byłoby albumu, gdy nie pomoc Chranny, która poświęciła swój czas na znalezienie dobrej jakości wzoru. Dziękuję bardzo raz jeszcze. Mój wzrok z pewnością na tym skorzystał :)

Sam haft powstał na lnie syntetycznym dwoma nitkami muliny DMC.

Tak wygląda gotowy album:


I misie z bliższa:


Z bliska nie wyglądają zbyt imponująco, ale z daleka już tak.


Na koniec zdjęcie misia - atrybutu dzisiejszej sesji. Mam kilka takich fikuśnych figurek z wczesnych lat dzieciństwa, które przez długi czas były gdzieś schowane. Teraz jedną z nich mogę Wam pokazać :)


Kochani, czekam na komentarze dotyczące albumu.


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.

14 listopada 2016

Sukienka na wesele

Drodzy czytelnicy,
dzisiaj miał być post z udziałem haftu krzyżykowego, ale wszystkie cztery projekty czekają na ukończenie, ponieważ nadal nie udało mi się znaleźć odpowiedniego filcu. Pewnie kupię coś na czuja w sieci, bo w sklepach papierniczych w mojej okolicy są tylko arkusze cienkiego i bardzo miękkiego filcu, który zupełnie nie spełnia moich oczekiwań :/ W związku z tym dziś pokażę przykład zdobienia sukienki tasiemką z wykorzystaniem koralików. Serdecznie zapraszam do lektury :)



Sukienka ta była nie lada wyzwaniem. Na jej ozdobienie było zaledwie kilka godzin, zaznaczam późnych wieczornych i wczesnych porannych. Największym utrudnieniem było, to że sukienka była całkowicie zszyta i usztywniona. Co prawda można było pokusić się na haftowanie bezpośrednio bez rozpruwania szwów, ale z pewnością nie byłoby to estetyczne, nie wspominając już o komforcie noszenia sukienki: drapiące dekolt końcówki przypalonych tasiemek :/ brrr... 

Zlecenie było proste: ma być kolorowo i kwieciście. Wybór kwiatów był całkowicie przypadkowy: różyczki plecione dwoma sposobami, piwonie, chabry, glicynie i "wypełniacze". Chcąc jeszcze bardziej nadać haftowi charakteru 3D, dodano koraliki, z których powstały kłosy i gałązki. 

Lewa strona
Środek
Prawa strona
Tak prezentuje się całość:


Kochani, na dziś to tyle. Obiecuję, że gdy tylko zdobędę odpowiedni filc od razu wezmę się za kończenie ozdób świątecznych, by móc Wam je pokazać. Mam nadzieję, że nastąpi to wkrótce.


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.