15 czerwca 2017

Gąski

Najmilsi czytelnicy,
wracam po urlopie :) Blog czeka i mam nadzieję, że i Wy czekacie :)

Wiecie doskonale, że jestem ogromną fanką ptasich wzorów, jeśli chodzi o haft krzyżykowy. Nie tak dawno prezentowałam Wam stadko śnieżnobiałych gąsek i tak bardzo motyw ten przypadł mi do gustu, że postanowiłam wyhaftować kolejne. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do obejrzenia jednej z gąsek :)



Jako tkaninę do haftu wybrałam ponownie len w kolorze naturalnym; dokładnie ten sam, na którym powstało śnieżnobiałe stadko. Jest to polski len o nieznanej mi ilości ściegów; po prostu fajny len, na którym dobrze się haftuje :) Teraz, gdy mam już wyhaftowaną jedną gąskę, uważam, że mogłam wybrać inny kolor tkaniny, bo szare odcienie mulin i szary len za bardzo się zlewają przez co gąski są nieco słabo widoczne. Oczywiście mogłam najpierw przymierzyć muliny do lnu, ale z racji, iż nie miałam większości kolorów zaczęłam haftować tymi, które miałam. Tak to jest, gdy człowiek jest w gorącej wodzie kąpany i chciałby szybko zacząć haftować. No cóż, następnym razem nim zacznę nowy projekt wpierw skompletuję wszystkie muliny i sprawdzę jak będą prezentować się na wybranym kolorze materiału. W każdym razie gąski i tak będą mi się podobać, już ja to wiem ;)


Do haftowania użyłam muliny DMC oraz zamiennie Anchor. Zawsze, gdy przymierzam się do haftowania najpierw wybieram mulinę DMC, ale gdy brakuje mi kolorów, a wzór posiada rozpiskę na inne palety jak np. Anchor czy Madeira, sięgam i po te muliny. W przypadku tytułowych gąsek zabrakło mi również kolorów z Anchor :( O tym, że pasmanterie w Zakopanem rzadko uzupełniają braki w kolorach, to już wiecie, dlatego moja pierwsza gąska powstawała dosyć długo. Całe stadko będzie pod względem kolorystycznym mieszanką palet DMC i Anchor. Póki co pierwsza gąska wygląda całkiem w porządku :)


Wzór pochodzi ze strony www.liveinternet.ru.


Wkrótce pojawi się kolejna gąska, a tymczasem do rozdzielenia kolnej nitki :)


M.


PS. Kochani, ogromna prośba do Was: doradźcie mi jaki rodzaj tkaniny (np. len obrazkowy itp.) i kolor wybrać do haftowania wzorów Piotrusia Królika? Chcę wyhaftować kilka wzorów, a później je oprawić jako obrazy. Chciałabym, żeby tło było neutralne, ale nie białe. 


Liczę na Waszą pomoc :)

21 komentarzy:

  1. Dziękuję Dorota ☺ A jaki kolor proponujesz pod królika?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gąska wyszła cudnie! A Piotrusia Królika widzę na Lnie Obrazkowym w kolorze kości słoniowej. Neutralnie, ale nie biało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dziękuję :) Na tkaninach to ja się za bardzo nie znam, ale pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to właśnie len obrazkowy :)

      Usuń
  3. Gąska świetna ! A do królika Piotrusia może kanwa rustykalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alicja :) Co do kanw to haftowałam wyłącznie na białym kolorze, no i odrobinę na czarnym, ale o rustykalnej jeszcze nie słyszałam ;) Chyba trzeba w końcu nadrobić braki i się nieco pouczyć :)

      Usuń
  4. Śliczna gąska, mnie się bardzo podoba na tym szarym lnie. A co do królika to ja takie słodkie wzorki haftuję na aidzie ecru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko podniosłaś mnie właśnie na duchu ze swoim komentarzem :) Chyba faktycznie nie jest najgorzej z tymi szarościami. Myślę, że kolor ecru może stanowić fajne tło dla królika :)

      Usuń
  5. Te gąski będą równie piękne jak ich urocze poprzedniczki. :)
    Czy bardzo blade pastele wchodzą w grę przy tych Królikach? Bo ja je widzę na takim jaśniutkim różowym lnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violka mam nadzieję, że te gąski będą jeszcze ładniejsze :) A co do koloru tkaniny pod królika, to czekam na wszelkie propozycje, bo okazało się, że nie jestem w temacie obeznana :P

      Usuń
  6. gąska śliczna, Piotruś może na kolorze ecru ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Co do Piotrusia to waham się właśnie między kolorem ecru a kością słoniową.

      Usuń
  7. Hej! Musze przyłączyć się do pochwały nad gąską, bo to naprawdę urocze hafty!
    Co do Piotrusia to z zaciekawieniem czytam porady o kolorze tkaniny, bo sama mam w planach kilka wzorów :)
    Sama myślałam nad błękitem, ale akurat planowałam wyszyć wzorek z różem. Ale jak przeczytałam o pomyśle Ali o kanwie rustykalnej to myślę, że to mógłby być strzał w 10. No pewnie zamiast kanwy użyłabym lnu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, dziękuję za pochwałę :) Z\Co do Piotrusia to zdecydowałam się na len obrazkowy w kolorze kości słoniowej tak jak poradziła mi Ewa Gawlik :) Z góry wiedziałam, że musi to być len, a nie kanwa, ale z kolorem już tak łatwo nie było. Mam nadzieję, że wszystko będzie z sobą współgrać; wkrótce pokażę przymiarkę lnu i mulin :)

      Usuń

Dziękujemy za każde słowo komentarza, tym samym za poświęcony czas :)