7 kwietnia 2016

Wiosna w pełni?

Kochani czytelnicy,
dziś post na temat pierwszych zwiastunów wiosny na Podhalu. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak to z wiosną pod Tatrami bywa, zapraszam do lektury i obejrzenia zdjęć, które wykonywałam przez ostatnie dwa tygodnie :)


Zapewne większość roślin, które zobaczycie poniżej mieliście już okazję podziwiać u innych blogowiczów, co oczywiście wynika z faktu, iż mieszkają "głębiej" w Polsce. U mnie na Podhalu, z racji wzrostu wysokości n.p.m. i tym samym zmian warunków klimatycznych, wiosna wcale nie przychodzi z dniem 21 marca, a znacznie później. Jakie są jej pierwsze zwiastuny? Wiatr fenowy zwany u Nas halnym. To on jest zapowiedzią zmian. Porywisty, ale jakże cieplutki wiatr topi pokrywę śnieżną i daję szansę rozwojowi roślinności. Wpierw możemy podziwiać lepiężnika białego, który jest na tyle silny, że potrafi nawet przebić się przez zalegający śnieg.

Lepiężnik biały Petasites albus

Wraz z nim zakwita wawrzynek wilczełyko. Ten niewysoki krzew, choć wabi kolorem i zapachem, jest trujący i objęty ochroną gatunkową.

Wawrzynek wilczełyko Daphne mezereum

Zastanawiacie się, na której pozycji znajduje się szafran spiski, czyli krokus?

Szafran spiski Crocus scepusiensis

Na Podhalu jest on trzecią rośliną pojawiająca się w okresie wiosny, zaś w Tatrach z pewnością pierwszą. W tym roku po raz pierwszy zorganizowano imprezę na cześć tego kwiatu tj. "I Dzień Krokusa" na Siwej Polanie u wylotu Doliny Chochołowskiej. Impreza ta odbyła się w minioną niedzielę, jednak nie wzięłam w niej udziału z kilku powodów. Pierwotnie wybierałam się na narty na Rakoń, ale stanie prawie godzinę w 3-4 km korku, dziko zaparkowane samochody już przed skrętem do Dol. Chochołowskiej oraz myśl, że będę musiała się przedzierać przez te tłumy z nartami przypiętymi do plecaka, skutecznie zniechęciły mnie do skrętu w tym kierunku. Ostatecznie wylądowałam na Hali Kondratowej. Ufff.

Hala Kondratowa

Szczerze nie żałuję, że się nie udało, ponieważ krokusy znacznie wcześniej pojawiły się w niższych partiach, w tym w mojej okolicy. Poza tym nawet nie muszę nigdzie jeździć, by je podziwiać. Wystarczy wyjść z domu i mam widok na swoją prywatną "chochołowską" z tym, że bez tłumu ludzi i wcale w nie gorszej scenerii, bo prócz widoku na Tatry mam widok na Babią Górę :)

Co roku spacerując pomiędzy nimi, szukam i liczę krokusy wiosenne. Są znacznie rzadsze. W tym roku naliczyłam ich w ogrodzie niecałe 20 sztuk, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Krokus wiosenny Crocus albiflorus

Jako ciekawostkę pokażę Wam też osobliwe krokusy jeszcze rzadziej spotykane niż wiosenne. Są to kwiaty o fioletowych płatkach i znamionach w kolorze białym (normalnie są one koloru pomarańczowego).

Krokusy o białych znamionach

Tyle o krokusach. Pora na inne, równie piękne rośliny. Wśród nich znajdują się: 

Lepiężnik różowy Petasites hybridus
Śledziennica skrętolistna Chrysosplenium alternifolium
Śnieżyczka przebiśnieg Galanthus nivalis
Złoć żółta Gagea lutea
Zawilec gajowy Anemone nemorosa
Pierwiosnka wyniosła Primula elatior

W ogrodzie kwitnie też wrzosiec alpejski Erica carnea:


Drzewa i krzewy również posiadają już kwiatostany, a niektóre nawet już malutkie listki.

Olsza szara Alnus incana
Wierzba japońska Salix integra
Wierzba iwa Salix caprea

To bogactwo roślin sprawia, że i zwierzęta chętniej budzą się do życia...




Tak wygląda oblicze wiosny na Podhalu. Ale, że jest to ten, a nie inny region kraju śmiem spodziewać się jeszcze śniegu... w maju :) "Taki mamy klimat". Wszystko tu zaczyna się później, ale też później się kończy.

Kochani, takie widoki za oknem wcale nie zachęcają Nas do haftowania, a wręcz przeciwnie. Pogoda za oknem póki co dopisuje, więc wymyślamy sobie coraz to więcej prac w ogrodzie, byle spędzić ten czas na zewnątrz, a nie w środku. Wy też tak macie na wiosnę? Napiszcie też czy macie ochotę na takie przyrodnicze posty.


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.


PS. Tulipan został skończony jeszcze przed świętami, ale wciąż czeka na uszycie (szukamy odpowiedniej wypustki w kolorze zgniłozielonym ;) Haftują się też tasiemkowe stokrotki, "jesienne dary" i ozdoby na Boże Narodzenie(?). Wkrótce nowe posty :)

6 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia:-) Z przyjemnością przeczytałam Twojego posta, może dzięki niemu choć troszkę uda mi się zapamiętać nazwy wiosennych kwiatów:-) Ja też chętnie "podłubałabym" w ogrodzie ale niestety nie mam gdzie.... więc do haftu:-))))) pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) Zachęcam w takim razie do częstych spacerów i pozdrawiam serdecznie. M.

      Usuń
  2. Kochana M., piękne te Twoje zdjęcia :D lepiężniki wyglądają niezwykle :) a normalnie ludzie je mijają jak jakieś chwasty. Koniecznie więcej postów przyrodniczych. Może wybierzesz się na żabowisko na Fidrygę. Pozdrawiam Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenka, czy Ty to Ty ;) ? Jeśli Ty się tam wybierzesz, to ja też. Bałabym się być tam sama wśród tylu żab :) Pozdrowionka dla Ciebie.

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia. Ktoś tu ma dobre oko ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każde słowo komentarza, tym samym za poświęcony czas :)