Drodzy czytelnicy,
wprawdzie pojawiło się już kilka postów z serii Stroje regionalne, ale żaden z nich nie dotyczył stroju ślubnego. Zatem dziś pierwszy post przedstawiający propozycję ślubnego stroju góralskiego. Jeśli jesteście ciekawi co dla Was wybraliśmy, zapraszamy do lektury :)
Myślę, że ślub jest jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu kobiet. Doceniamy te, które mają własne pomysły związane z tym dniem, dlatego chcemy przedstawić Wam Jadzię - góralkę, która miała własną wizję stroju, i która tą wizję zrealizowała przy naszej niewielkiej pomocy. Krojeniem oraz szycie gorsetu i spódnicy zajął się Pan Andrzej.
Naszym zadaniem było wyhaftowanie na gorsecie motywu dziewięćsił bezłodygowego, nazywanego na Podhalu dziewięciornikiem. Motyw ten został umiejscowiony nie tylko z przodu gorsetu, ale także z tyłu. Gorset z racji, iż był sznurowany z tyłu spowodował, że motyw ten wyhaftowano po połowie z każdej strony, tak że po zasznurowaniu łączyły się one tworząc cały motyw. Bardzo fajnym i jednocześnie rzadko spotykanym rozwiązaniem, było również obszycie brzegów ramiączek koralikami, które były w kształcie liści dziewięciornika. Po ich doszyciu miało się wrażenie, że liście te wprost wyrastają od kwiatu.
Do haftu wykorzystane zostały szklane koraliki okrągłe i podłużne oraz kryształy Swarovskiego, dostarczone przez Jadzię. Kryształki te sprawiły, że efekt końcowy był po prostu niesamowity, przepiękny.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć sposób, w jaki były obszywane ramiączka do gorsetu. Zarówno z góry jak i z dołu wykorzystano po dwa koraliki.
Mieliśmy okazję widzieć różne stroje ślubne, ale ten jest po prostu wyjątkowy, nietuzinkowy, inny. Warto także wspomnieć o lekkiej spódnicy, która tak naprawdę składa się z kilku warstw szyfonu.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy Naszej góralce za udostępnienie zdjęć, które rzucają nowe i świeże spojrzenie na strój góralski. Nie zawsze musi to być gorset z kaletkami i bogato zdobiona spódnica. W przypadku Jadzi mniej znaczy więcej :)
Czy są tu jakieś czytelniczki, które chętnie założyłyby taki gorset na ten wyjątkowy dzień?
Do rozdzielenia kolejnej nitki :)
M.
Jak dla mnie mistrzostwo świata! Coś niesamowitego!!! Chętnie bym wzięła ślub w takiej sukni! Piękna i unikatowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, hafciarkablog.blogspot.com .
Dziękujemy za miłe słowa :) I zaczynamy obserwować Twój blog, który przeglądałyśmy wielokrotnie, a później dziwiłyśmy się, że go nie ma na liście (gapy z Nas :))
OdpowiedzUsuńWspaniała suknia ślubna! Gorset przepiękny - misterne dzieło sztuki :) Panna Młoda wygląda w nim niezwykle:D
OdpowiedzUsuńWspaniale móc obejrzeć zdjęcia z miejsc gdzie wciąż żywa tradycja jest powodem do dumy :) ach... gdyby tak w całej Polsce...
Oj z tą tradycją to też różnie bywa. Czasem mam wrażenie, że zamiast zachowywać charakterystyczne cechy stroju, to ludzie coraz bardziej w nie ingerują, zmieniają, co często wygląda komicznie i karykaturalnie. Może kiedyś ten temat doczeka się bogato ilustrowanego wpisu ;)
OdpowiedzUsuńTaki wpis z "wpadkami" też bym chętnie przeczytała i pooglądała.
UsuńPowoli zbieramy materiały na taki wpis, ale trzeba być ostrożnym i bardzo dyskretnym, zwłaszcza przy robieniu zdjęć :)
UsuńPiękni ludzie w cudownych strojach :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń