25 kwietnia 2016

Koralikowo-cekinowy gorset

Kochani czytelnicy,
jakiś czas temu zapytałam Was, czy macie ochotę na "góralszczyznę" w Naszych postach. Z racji, iż jedyną blogowiczką, która odpowiedziała na to pytanie twierdząco była hafciarka Adrianna, to jej dedykuję pierwszy post z serii Stroje regionalne :) Oczywiście poza blogosferą wielu znajomych sugerowało, by publikować posty na temat możliwości zdobień strojów góralskich. Zatem zaczynamy nową serię i serdecznie zapraszamy do lektury niniejszego posta :)


Na początek pokażę Wam gorset, który dopiero co zszedł z tamborka mamy.


Wzór został odwzorowany na podstawie gorsetu, który przywiozła ze sobą klientka, więc trudno jest mi określić kto jest jego autorem. Do haftu mama wykorzystała koraliki różnego kształtu i różnej wielkości oraz cekiny. Haft powstał na atłasie w kolorze granatowym.


Przy takiej ilości koralików przydatny jest naparstek.


Pora na zdjęcia elementów gorsetu.

Przód 
Przód
Tył
Tył
Tył
Jak zapewne zauważyliście zmienił się odrobinę wygląd bloga - dodałam kilka stron, które mam nadzieję pozwolą kategoryzować Nasze prace. Więcej szczegółów o tym co będzie można znaleźć w kategoriach w kolejnym poście.

Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.

10 komentarzy:

  1. Dziękuje za dedykacje! Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, aż chce się "pogłaskać" ten cudny haft. Oj ten granat jest cudowny!!!

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejce czekają kolejne prace na publikację. Pozdrawiam, M. :)))

      Usuń
  2. Oj ja musiałam przegapić post :P bo i ja jestem za, bardzo mi się te folkowe tematy w rękodziele podobają... a tutaj już wybitnie bo jeden moich ulubionych kolorków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że fotografowanie koralików i cekin na jakimkolwiek kolorze przysparza wiele kłopotów, bo odbijają one światło i zmieniają nieco kolor samego materiału. Mam nadzieję, że nie jest najgorzej ;)

      Usuń
  3. Mam nadzieję nie przegapić kolejnych odsłon. Zaprezentowane fragmenty mnie oczarowały. Kiedy zobaczymy gorset w całości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o pokazywanie gotowych już prac (gorsety, spódnice, itp.), to nie zawsze będziemy miały okazję to zrobić, ponieważ my zajmujemy się głównie haftowaniem. Oczywiście potrafimy też szyć na maszynie, ale raczej wolimy te prostsze rzeczy jak np. poszewki, natomiast szycie ubrań to już wyższa szkoła jazdy i pozastawiamy to innym. Kolejną kwestią jest to, że Nasze klientki mają już swoje ulubione krawcowe, u których szyją, a Nasza rola kończy się na wyhaftowaniu wzoru. Są też takie klientki, które przesyłają Nam swoje zdjęcia i wyrażają zgodę na ich udostępnienie w sieci i takie, które nie mają na to ochoty. Tak wygląda sytuacja w tej kwestii, ale na poprawę humoru wspomnimy, że będą posty z gotowymi pracami; wkrótce :) Pozdrawiam serdecznie, M.

      Usuń
  4. Śliczny :) Niesamowicie mi się pdooba to, jak różne rodzaje koralików wzbogacają haft. Ciekawi mnie, jeśli to nie tajemnica, czy do haftowania używacie koralików TOHO? Są o wiele równiejsze niż czeskie koraliki - jedyne jakie do niedawna można były dostępne w pasmanteriach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z koralikami różnie bywa. Mamy bardzo dużo różnych koralików, również takich, które mają już swoje lata. Sukcesywnie kupujemy nowe, ale staramy się w miarę możliwości wykorzystać Nasze zapasy. Są w nich zarówno koraliki idealnie równe, jak i nie, są polskie, jak i zapewne chińskie. Mam wrażenie, że czasem nawet te nierówne koraliki dają lepszy efekt.

      Usuń
    2. Bardzo ciekawy punkt widzenia ☺ W hafcie, jaki Ty uprawiasz, nieregularne koraliki mogą dodać więcej życia ☺ Natomiast w technikach typu: obszywanie koralikami kaboszonu albo szydełkowanie koralikowych bransoletek lepiej sprawdza sie TOHO. Pozdrawiam i życzę wielu równie udanych haftów ☺

      Usuń
    3. Praktyczny punkt widzenia :) Po prostu nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto tylko korzystać z tego co mam. Dziękuję i również życzę powodzenia w dalszych pracach, M.

      Usuń

Dziękujemy za każde słowo komentarza, tym samym za poświęcony czas :)