17 listopada 2016

Counting bears 123, czyli urodzinowy prezent II

Kochani czytelnicy,
po ponad dwóch miesiącach udało mi się ukończyć album, który będzie prezentem mikołajkowym. Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)



Muszę przyznać, że znalezienie odpowiedniego albumu na zdjęcia nie było łatwe, mimo tak dużego wyboru na rynku. Chciałam by album miał otwór na okładce, w którym umieściłabym haft. Dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam był w Empiku, ale... wszystkie albumy były pozbawione folii ochronnej, więc możecie sobie wyobrazić ich stan: pozaginane rogi, przybrudzone kartki, ślady palców na okładce :( Wielokrotnie odwiedzałam salon w GK, ale za każdym razem sytuacja wyglądała tak samo, zaś w Zakopanem album ten w ogóle nie był dostępny. Pewnego dnia odwiedzając GB, znalazłam mój wymarzony album: w folii ochronnej, czyściutki, bez zagięć :) Bez wahania wylądował w moim koszyku. Album był, pozostało tylko wkomponować haft, ale... opuściła mnie wena i to na kilka dobrych tygodni. Z racji, iż album miał być prezentem na Mikołajki postanowiłam wziąć się w garść i dokończyć projekt. Wystarczyła tylko godzina, by prezent był gotowy :)

Oczywiście nie byłoby albumu, gdy nie pomoc Chranny, która poświęciła swój czas na znalezienie dobrej jakości wzoru. Dziękuję bardzo raz jeszcze. Mój wzrok z pewnością na tym skorzystał :)

Sam haft powstał na lnie syntetycznym dwoma nitkami muliny DMC.

Tak wygląda gotowy album:


I misie z bliższa:


Z bliska nie wyglądają zbyt imponująco, ale z daleka już tak.


Na koniec zdjęcie misia - atrybutu dzisiejszej sesji. Mam kilka takich fikuśnych figurek z wczesnych lat dzieciństwa, które przez długi czas były gdzieś schowane. Teraz jedną z nich mogę Wam pokazać :)


Kochani, czekam na komentarze dotyczące albumu.


Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.

22 komentarze:

  1. Opłacało się tyle czekać :) Album prezentuje się wspaniale! Słodkie misiaczki (zarówno te haftowane jak i figurka). I przede wszystkim piękny prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się opłacało, mama nadzieję, że solenizant będzie w przyszłości zadowolony (teraz jest jeszcze za mały, by docenić włożoną pracę :) M.

      Usuń
  2. Piękny album, a co najważniejsze znakomity prezent który będzie pamiątką nie tylko dzięki zdjęciom w nim zawartym, ale i dzięki temu, że był zrobiony przez Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na prawdę to mam plan, by jeszcze przez 4 kolejne lata robić takie albumy, tak by solenizant, jak będzie już duży, mógł zobaczyć jak zmieniał się o oczach cioci :) Dlatego potrzebował wyraźnego wzory, żeby w przyszłym roku znowu się nie męczyć :) M.

      Usuń
  3. Piękny album, warto było tyle czekać :) Fakt, że w Empiku często asortyment jest brudny, ma pozaginane strony itd. Najważniejsze, że udało Ci się zrobić taki album jaki sobie wymarzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że solenizant doceni te starania gdy podrośnie :)

      Usuń
  4. Świetny pomysł na prezent. Fajnie, że się wszystko dobrze skończyło mimo drobnych trudności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłam, że będzie tyle trudności ze zdobyciem czystego egzemplarza, ale udało się :)

      Usuń
  5. Fajny album:-) Urocze misiaczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy!
    Pozdrawiam serdecznie!
    http://hafciarkablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny album :) będzie piękną pamiątką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że tradycyjne albumy odchodzą do lamusa, ale wolę jednak je niż wirtualne :)

      Usuń
  8. Świetny pomysł z albumem.Uroczy hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny albumik, będzie wspaniałym prezentem:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każde słowo komentarza, tym samym za poświęcony czas :)