zrobiłam nie jeden a dwa kolejne breloczki ze skrawków lnu. Tak się składa, że nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto, a już szczególnie tych przeznaczonych na akcesoria hafciarskie, dlatego staram się zagospodarować każdy kawałek tkaniny nim wyrzucę go do kosza. Myślę, że w swojej fanaberii nie jestem odosobnionym przypadkiem i Wy też tak macie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć ☺
Wzór znalazłam przez przypadek. Otóż przeglądałam stare jak świat gazetki i zobaczyłam całkiem ładny wzór przedstawiający powoje. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że wzór ma rozpiskę w DMC. Wszystkie kolory miałam w spisie, więc zabrałam się za haftowanie. Poszło szybko, ale musiałam zmodyfikować przebieg konturów, bo te we wzorze wydawały mi się zbyt kańciaste.
Do wykonania breloczków wykorzystałam znany już wszystkim len naturalny, filc 3 mm oraz tasiemki z Empiku. To nie ostatnie takie breloczki, bo skrawków materiałów mam jeszcze sporo do zagospodarowania.
Do rozdzielenia kolejnej nitki :)
M.
Śliczne i bardzo delikatne breloczki. A przy tym takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te breloczki, a kwiaty takie delikatne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wykrzyżykowane! Udanego tygodnia życzę:))
OdpowiedzUsuńPiękne breloki i piękne zdjęcia! Ja też lubię wykorzystywać skrawki i chomikuję je, bo nie lubię wyrzucać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne breloczki! Wspaniały pomysł na mały prezent. Ja także staram się wykorzystać choćby najmniejszy kawałek lnu :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem typem chomika, na takich skrawkach materiałów zazwyczaj haftuję wzorki na kartki świąteczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór i gotowe breloczki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam