29 lutego 2016

Koronkowy bieżnik

Drodzy czytelnicy,
jakiś czas temu pochwaliłam Wam się prezentem - koralikową bransoletką. Dziś ponownie przychodzę z prezentem, tym razem moim urodzinowym. Chcecie wiedzieć co dostałam? Zapraszam do lektury :)


Ten prześliczny bieżnik wyszedł spod ręki mojej przyjaciółki Marty (Pozdrowienia Martuś i dziękuję raz jeszcze :)


Gdy zobaczyłam bieżnik po raz pierwszy nie mogła wyjść z zachwytu i podziwu dla Marty. Trzeba być niezwykle cierpliwym, dokładnym i skupionym, by stworzyć takie cudo. Cóż, cierpliwość i skupienie nie zawsze idą ze mną w parze ;) Tym większy szacunek dla tych, którzy zajmują się szydełkowaniem.

Co do informacji ogólnych odnośnie mojego prezentu to:
- powstał z kordonka w 100% z bawełny w kolorze ciemnoniebieskim,
- powstał ze 120 g ww. kordonka, czyli około 680 m,
- został wykonany przy pomocy szydełka nr 1,5,
- wzór pochodzi z czasopisma Diana Robótki,
- powstał w czasie około 2 tygodni.

Podobno wzór należy do łatwych :? Z pewnością nie dla mnie, jako że nigdy nie trzymałam w ręku szydełka. Ten na zdjęciu poniżej należy do mojej mamy. Widać na nim, że swego czasu był dość intensywnie użytkowany, stąd ubytki w farbie.



Prezentem jest także hiacynt, który jeszcze kilka dni temu był całkowicie nierozwinięty i schowany w liściach. Z niecierpliwością czekałam, aż się rozwinie i miałam ogromną nadzieję, że będzie koloru niebieskiego. Jak wielka radość mnie opanowała, gdy faktycznie okazał się niebieski. Pozostało tylko poczekać, aż bardziej się rozwinie, by móc zrobić zdjęcia. Dzięki takim małym akcentom w domu robi się coraz bardziej wiosennie :)



Jakie będą dalsze losy bieżnika? Stanowić będzie dekorację blatu starej maszyny do szycia, która mimo, iż sprawna została zastąpiona nowszą technologią. Maszyna ta świetnie sprawdza się jako stolik kawowy :) 

Czy wy też jesteście w posiadaniu takich maszyn jak Singer lub podobnych? 
Szyjecie na nich, czy tak jak u Nas raczej pełnią funkcje dekoracyjne?




Życzę wszystkim, byście mieli taką przyjaciółkę Martę jak ja, nie tylko ze względu na prezenty :) 

Tymczasem cieszmy się wiosennymi akcentami w domach :)



Do rozdzielenia kolejnej nitki :)


M.

5 komentarzy:

  1. Piękny bieżnik i ma fajny kolor:) Bardzo lubię takie stare maszyny, świetnie się na nich szyje i kiedyś sobie taką kupię:D Pozdrowienia dla Was i Marty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymamy kciuki w poszukiwaniach maszyny. Dziękujemy i również pozdrawiamy :)

      Usuń
  2. Bardzo ładny bieżniczek :) ja też myśle właśnie nad tym by jakiś sobie zrobić do domu, na razie jestem na etapie szukania wzorów...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każde słowo komentarza, tym samym za poświęcony czas :)